3x06, "I Do"

_Luśka.

* Data emisji (USA): Listopad 8, 2006
* Retrospekcja: Kate
* Scenariusz: Damon Lindelof & Carlton Cuse
* Reżyseria: Tucker Gates

Jack podejmuje decyzję odnośnie oferty, którą złożył mu Ben. Kate jest bezradna, gdy Pickett chce wypełnić swoje groźby odnośnie Sawyera. Locke odkrywa ukrytą wiadomość, która może być następnym krokiem w jego podróży do odkrywania tajemnicy wyspy.

Gościnnie wystąpili:Kiele Sanchez jako Nikki, Rodrigo Santoro jako Paulo, M.C. Gainey jako Mr. Friendly, Tania Raymonde jako Alex, Michael Bowen jako Pickett, Nathan Fillion jako Kevin, Eden-Lee Murray jako Suzanne, Mark Stitham jako minister i Frederic Lane jako Edward Mars

___________

Temat założony, ponieważ w zeszły czwartek mogliśmy zobaczyć epizod w TVP1 Wink

. Co o nim sądzicie, co wam się podobało, a co wręcz przeciwnie?

Mel

O, to mi się bardzo podobało Very Happy

. Ale chyba głównie dlatego, że był to odcinek składający jeden wielki hołd SKATE! xD No, z wyjątkiem ostatniej sceny i Katowego "I can't leave without you." -.- Kocham 'skeks', flashbacki Kate lubię średnio, bo lubiłam Kevina, fajną teściową, jej suknię, a Taco na pewno jest smaczne. :> W każdym razie nigdy nie zapomnę sceny w klatkach. ^^

Joy

Mi też się baaaaaardzo podobał... Pamiętam, jak obejarzałam go pierwszy raz, nogi miałam jak z waty - i taka wściekła, byłam, że po tym odcinku twórcy zrobili hiatus!
Taco jest smaczne, Melu. Laughing

A przez scenę w klatkach się zboczyłam... Ale fajnie było, i tak zmysłowo. Laughing

Mel

Zmysłowo, powiadasz xD Jak pierwszy raz oglądałam to też mi było zmysłowo xD A na TVP1 to po prostu miło sobie powtórzyć Wink

Oglądając, bardziej zastanawiam się, jak oglądacie lost np. Wy ^^ No i esemesuję wtedy z niewiadomo iloma lostowiczami, więc ciężko się skupić xD Chyba, że jest Sawyer Wink

Joy

Do mnie nie pisałaś!
Sawyera było dużo. Pamiętacie, jakie po tym odcinku buchnęły przypuszczenia, że Kate jest z nim w ciąży? Laughing

To by dopiero były... Trzy ciężarne na wyspie, pff...

Mel

Oł jeaaa! Nie, bo może wtedy Kate zrobiłaby z Sawyerem to samo co z Kevem :<. Pamiętam, jaką radochę miałam po tym odcinku... Wink

Myślałam, że już SKATE FOREVER. Tymczasem...

_Luśka.

E tam. Ja uważam, że Kate z żalu, litości i pod wpływem emocji kochała się z Sawyerem w klatce, a nie z samych uczuć do niego. Domyślała się, że Sawyer może w najbliżyszym czasie zginąć, więc pozwoliła mu na tę chwilę namiętności, więdząc, że rzeczywiście James ją kocha Wink

Pierwszy raz w życiu, ale kocha. A ona jest stworzona dla Jacka...

Mel

-.-
Wiesz, zaczynasz pierdzielić jak Locke Laughing

carrie

No, Luś, byłabyś bardziej pożyteczniejsza jako skate. Smile

Aaaaj, ten odcinek mnie przeraził! W sumie cieszę się, że obejrzałam teraz, bo nie przetrwałabym hiatusu ;q Odcinek był pyszny, chyba najlepszy z dotychczasowych Smile

Bo ogólnie mam lekki niedosyt po trzecim sezonie ;3

Joy

To chyba jak każdy...