Autor |
Wiadomość |
_Luśka. |
Wysłany: Pon 17:12, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
No nie? Dało jej to coś?
Chociaż ja bym tam chętnie trafiła |
|
 |
Mysia |
Wysłany: Pon 15:35, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nieźle mnie rozśmieszyło, kiedy ten jej były mąż wpadł pod autobus ; pp I jak się zczaiła dopiero po rozmowie z Ethanem ; DD "Właściwie, to nasza siedziba nie do końca znajduje się w Portland"... I po cholere się tam pchała xDD |
|
 |
Mel |
Wysłany: Pon 8:00, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Chyba Ci się Mysiu nie zdaje, bo ja też o tym myślałam Nawet znalazłam kiedyś avatar który przedstawiał jej zmianę, i była naprawdę uderzająca :> Nie wiem czemu, lubię Juliet. Może wkurza mnie trochę ta jej wieczna, cierpiętnicza mina, ten spokój, ale ogólnie postać jest fajna xD. I jestem za Jacket ;D |
|
 |
Mysia |
Wysłany: Nie 13:36, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Najbardziej uderzyła mnie zmiana, która zaszła w Jules między flashbackami a czasem, kiedy była na wyspie - z wyglądu i psychicznie. Przedtem niepewna, spokojna, smutna - potem zdecydowana i pewna siebie. I jej oczy mają taki chłód ; DD
Chyba, że mi się zdaje ; pp |
|
 |
_Luśka. |
Wysłany: Pią 15:50, 14 Wrz 2007 Temat postu: Juliet Burke. |
|
Żyła w Miami. Była ginekologiem. Prowadziła badania, prawdopodobnie nad sztucznym zapłodnieniem. Swój lek testowała na swej siostrze, Rachel, która po chorobie na raka została bezpłodna. Badania przyniosły skutek, co zaowocowało ciążą siostry. Udało jej się zapłodnić również szczura, nie donosił on jednak ciąży.
Pracowała w instytucie byłego męża, Edmunda Burke, skąd potajemnie podkradała leki dla siostry. Dostała propozycję pracy w Portland w Instytucie "Mittelos Bioscience", odmówiła jednak twierdząc, że zgodzi się tylko wtedy, jeżeli jej mąż zostanie zabity przez autobus, co wkrótce się stało, kiedy Juliet idzie do Edmunda powiedzieć o ciąży siostry. Ten wychodzi na ulicę, gdzie rozpędzony autobus z reklamą batonów Apollo go potrąca. W kostnicy płaczącej kobiecie chusteczkę podaje Ethan w obecności Richarda. Panowie ponawiają swoją propozycję zaprzeczając współudziałowi ze śmiercią męża, po czym Juliet zgadza się na wyjazd.
Przebywa na wyspie ponad 3 lata (dokładna data jest niepewna - 5 lub 22 września 2001 roku). Została przywieziona łodzią podwodną, a cała trasa transportu jest jej nieznana, gdyż była pod wpływem środków nasennych. Na przystani wita ją Ben... |
|
 |