Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
_Luśka.
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:37, 13 Wrz 2007 Temat postu: Hugo "Hurley" Reyes. |
|
|
Młody mężczyzna ze sporą nadwagą.
Reprezentant klasy niższej amerykańskiego społeczeństwa. Ostatnią jego pracą było posada sprzedawcy w barze szybkiej obsługi. Hurley jest jedyną osobą, która miała jakikolwiek związek z wyspą jeszcze przed katastrofą.
Jest nią zestaw liczb, których użył grając w grę liczbową wygrywając tym samym ponad sto pięćdziesiąt milionów dolarów. Ten sam zestaw numerów wymagany jest do cyklicznego uruchamiania komputera w tajemniczym bunkrze odkrytym na wyspie przez rozbitków. Te tajemnicze numery to 4, 8, 15, 16, 23, 42. Hurley usłyszał je od pensjonariusza zakładu psychiatrycznego, który je uporczywie powtarzał.
Choć numery przyniosły bogactwo nie dały szczęścia Hurleyowi.
Wygrana zapoczątkowała serie nieszczęśliwych wydarzeń dosięgających jego bliskich. Jedynie Hurleya one omijały, a jego fortuna szybko rosła. Postanowił szukać prawdy o numerach. Po rozmowie z umysłowo chorym człowiekiem dowiedział się, że gdy ten pracował w radiowej stacji nasłuchowej usłyszał je nadawane z jakiegoś, bliżej niezidentyfikowanego źródła znajdującego się na południowym Pacyfiku. Według niego numery były "przeklęte".
Hurleyowi udaje się odszukać żonę drugiego pracownika stacji nasłuchowej w dalekiej Australii. Od niej dowiaduje się, że jej niedawno zmarłemu mężowi numery te przyniosły tylko i wyłącznie nieszczęścia. To przekonuje Hurleya o ich feralności.
Hugo wraca do USA na pokładzie pechowego samolotu. By dostać się na lot pokonuje wiele przeciwności z nietypową dla niego determinacja. Wszystko po to by zdążyć na urodziny swej mamy.
Ze względy na swój "luźny" styl życia, bezkonfliktowość i gotowość niesienia pomocy jest powszechnie lubianym członkiem społeczności rozbitków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/edur/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Mysia
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:40, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kochaaaaany!
Kiedy tylko ktoś o nim wspomina, przypomina mi się kultowe "I feel good" ; DD No i te liczby! Od kiedy oglądam lost mam wrażenie, że mnie prześladują. Hurley, w coś ty się wpadkował : pp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/edur/images/spacer.gif) |
Joy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 17:44, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A mi te liczby przynoszą szczęście
Hurley słucha świetnej muzyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/edur/images/spacer.gif) |
Mel
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:55, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Taak. Najlepsze było, jak przy "Delicate" mu siadł odtwarzacz
Lubię go, jest cholernie zabawny xD Pamiętacie Sayida i "limonkę w kokosie", czy jakoś tak? xD Myślałam, że jak Hurley to powiedział, Sayid do zje xD Ciekawe były bardzo flashbacki z Davem. No i związek z Libby był słodki Tak mi go było żal, jak umierała..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/edur/images/spacer.gif) |
_Luśka.
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:11, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Zasługiwał na nią. Byli naprawdę kochani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/edur/images/spacer.gif) |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|